BOŻE NARODZENIE 2014 I NOWY 2015 ROK
24 grudnia 2014PIGUŁKA POGARDY
14 lutego 2015EPOPEJA „PAN JEZUS”
TYTUŁ TRZECI: „Wesele Dusz Dziewiczych” (429-523)
Dla niewiast wewnątrz domu było pomieszczenie,
430 Gdzie miejsca, zwłaszcza druhnom, znaczył oblubieniec.
Jeden stół był dla biednych zarezerwowany.
Dookoła kamiennej ogrodzenia ściany
Stali ludzie postronni z całej okolicy,
Nawet się zatrzymali przechodni pątnicy.
Orkiestra grać przestała, aby zjeść wieczerzę.
Słychać tylko jak dzwonią miedziane talerze.
Tu i tam da się słyszeć rozmowy i śmiechy,
Zwłaszcza pośród młodzieży, gdy kruszy orzechy.
Panna Młoda odwiedza poszczególne grona,
440 A gdy gość nie spożywa dań, pyta zdziwiona:
– Czyżby nie były smaczne weselne potrawy?
Proszę jeść… Dla każdego ma uśmiech łaskawy.
Najdłużej zabawiła przy ubogich stole;
Niektórych, zwłaszcza ślepców, pogłaska po czole,
Zachęcając do cnoty świętej cierpliwości:
– Wyście najmilsi Niebu spośród naszych gości.
Jakże wspaniałe miejsce Pan wyznaczy tobie,
Gdy nie będziesz narzekał na Niebo w chorobie.
Przed odejściem do torby na drogę coś daje;
450 Dla biednych ta wieczerza jest prawdziwym rajem.
Pan Młody towarzyszy weselnej elicie.
Choć jest tylko naggarem, mówi znakomicie.
Wszyscy mu gratulują: – Cudna twoja Żona!
Nie znał piękniejszych niewiast harem Salomona!
– Słyszałem, że w świątyni była wychowana,
Iż Jej skromność urzekła wzrok arcykapłana?!
– Tak jest – odrzekł lewita – wszyscy się dziwili,
A jak cudnie wyszyła do „Świętego” kilim!
Czar, urok, powab, wdzięki wzięła po Dawidzie:
460 Jak zorza powstająca wolno ku nam idzie…
– Czyż Jej nie mogli oddać – przepraszam Młodego! –
Synom Annasza zamiast synowi Helego?
Żoną arcykapłana zostać – to coś znaczy…
Niech nam ten problem Młody Panicz wytłumaczy.
Mąż – nie chcąc się sprzeciwiać duchownej osobie –
Mówi: – Nie przywłaszczyłem podstępnie Jej sobie.
Dziwnym losem przypadła mi w samej świątyni,
Bowiem cud Aarona Pan dla Niej uczynił.
Wezwano wielu mężczyzn z rodziny Dawida,
470 Arcykapłan wziął od nas laski suche i dał
Do przybytku świętego w tym właśnie zamiarze,
Że cud zakwitłej laski męża dla Niej wskaże.
I tak się właśnie stało: miałem los szczęśliwy…
– To naprawdę – rzekł kapłan – niezwyczajne dziwy.
Ostatnio, chyba wiecie, też się cuda działy:
Myślę o Zachariaszu… Czymże jego mały
Syn zostanie w przyszłości? – Jest przypuszczeń wiele.
Z pewnością działać będzie z Wielkim Zbawicielem…
Zaś Maryja w tym czasie przystanęła z boku,
480 Mając młode panienki i matrony wokół.
Rozmawiają na inne zupełnie tematy.
Niewiasty podziwiają Jej wykwintne szaty,
A Ona im tłumaczy, że to nie jej suknie,
I że się czuje lepiej w samodzielnym włóknie.
To znowu zapytują, gdzie z mężem zamieszka?
Radzą by w domu matki, bo tam lepsza ścieżka
Do studni i do miasta, a tu jest za ciasno.
Maryja nie tłumaczy wszystkiego niewiastom,
Lecz zdaje się na męża – niech mąż decyduje.
490 Po chwili je przeprasza, bo chce mówić z wujem.
– Usiądź, Miriam, odpocznij, bo nóżki wciąż stały.
Popatrz się, jak młódź tańczy, jak grają cymbały,
A Ty dlaczego nie chcesz iść z Józefem w tany?
– Nie widziałam – odrzekła – by wujcio kochany
Pląsał, choć nie jest stary: dlaczego tu siedzi? –
– Bo nie chcę się wystawiać na pośmiech gawiedzi,
Wolę się przysłuchiwać ciekawej rozmowie:
Tu o Mesjaszu mówią uczeni mężowie.
Proszę usiąść, posłuchać, co głoszą uczeni.
500 Panna siedząc przy wujku, słucha wśród zieleni.
… – Kto umie dobrze śledzić nam współczesne dzieje,
Zwłaszcza w naszej Ojczyźnie, może mieć nadzieję
Bliskiego wybawienia, bo Mesjasz nadchodzi.
Oto syn Antypatra do krwawej powodzi
Przydał zbrodnię największą, iście herodową:
Zamordował niedawno żonę i teściową…
Chociaż kochał Mariamme nad wszystkie z haremu,
Ktoś jednak wbił do głowy łotrowi staremu,
Że żona razem z matką spisek nań szykuje.
510 – Po co się też łączyła z idumejskim zbójem?
Można było przewidzieć, jaki koniec będzie.
Ja przy boku Heroda nie chciałbym w urzędzie
Pracować za kopalnie złota na Ofirze…
– Gdy ta wieść nas dotarła, graliśmy na lirze,
Bo śmierć wydarła berło z rąk Hasmoneuszów.
Czytaliśmy proroctwa, a skoro do uszu
Doszły słowa Jakuba: „Nie odejmą berła
Od Judy (błyszczącego w brylantach i perłach),
Ani laski spomiędzy nóg jego, dopóki
520 Nie przyjdzie ich Właściciel – Mąż pełen nauki –
Upragnienie narodów…” – wtedy zrozumiałem,
Że niedługo ujrzymy Mesjasza chwałę.
Jeszcze za dni Heroda zjawi się na ziemi…