Fragment do rozważania 10
27 września 2012Fragment do rozważania 12
19 stycznia 2013EPOPEJA „PAN JEZUS”
TYTUŁ DRUGI: „Wschód Światła Wiecznego” (313-364)
Nazajutrz Matka Boża ogląda zagrodę;
Była to mała willa z wspaniałym ogrodem.
Wszędzie czystość, porządek, ale bez przesady:
Z muru wyrasta ziele, tam znów suchy badyl
Kolczastego kaktusa chyli się pod stopy,
Ptasie piórka na ścieżce, ślady oślich kopyt…
Ściany z kamienia szare z odcieniem czerwonym,
320 Na których krzewy winne wietrzą swe korony.
Okna w ścianie zachodniej, jedno od południa.
Dach płaski, bardzo często gośćmi się zaludnia,
Gdyż z niego piękny widok roztacza się wkoło.
Patrząc na okolicę, rozjaśnia się czoło,
Bo tu naprawdę niebo przyjaźni się z ziemią,
Zwłaszcza nocą, gdy gwiazdy migotliwie drzemią –
Tu Panna wieczorami będzie się modliła…
Judea stąd wygląda jak szczerbata piła.
Na dole płynie potok, choć nie w każdej porze,
330 Przy nim gąszcz różnych krzewów, wyżej – łąki, zboże.
Zbocza góry pokryte jak gaj – winnicami,
Na tarasach oliwki rosną za murami –
Wyglądają jak schody przed starym kościołem.
Na murach kwitnie szalej z białym ostem społem.
Przy domu Zachariasza rosną dwa cyprysy,
Chroniąc przed górskim wiatrem; tylko dach jest łysy.
Niżej drzewa oliwne, ogród na warzywa;
Wokół żywopłot ścięty niczym końska grzywa.
Za płotem rząd budynków, zwłaszcza od południa.
340 Na dole przy potoku jest źródlana studnia,
Do której Panna z ciotką przed słonka zachodem,
Schodzą krokiem wolniutkim z amforą po wodę.
Tutaj już się zebrały ciekawe sąsiadki.
Niektóre z nich w ogródkach podlewały kwiatki,
Inne poiły bydło, obmywały dzieci,
A głośna pogawędka echem w góry leci.
– Za cóż Pan go doświadczył tak wielką chorobą? –
Przecież jest sprawiedliwy – gwarzą między sobą –
I żonę ma poczciwą, choć dzieci nie rodzi…
350 – Musieli dawniej grzeszyć, kiedy byli młodzi…
Inna stanowczo przeczy: – To jest wykluczone:
Kapłan Zachariasz kocha i szanuje żonę,
Jest uczynnym człowiekiem, wiek mają sędziwy…
– Patrzcie! W stanie odmiennym ona – istne dziwy…
Nie mogę poznać, kto z nią idzie tam wąwozem –
I pokazuje ręką, w drugiej trzyma kozę.
Umilkły, by nie zdradzić tematów rozmowy.
A teraz będą miały jeszcze jeden nowy…
Wszystkie matki zdziwione Panienką tak młodą:
360 Każda z nich się zachwyca Jej cudną urodą.
Maryja do zebranych mile się uśmiecha,
Po przywitaniu pyta, gdzie której pociecha?
Dzieci Ją otoczyły, nie chcą iść do domu.
– Śliczna jak Anioł z nieba! – szepcą po kryjomu.