Czuwajcie i módlcie się

Zbuntowanych aniołów, czyli demonów jest ogromna liczba. Jak wielka? Sprawdzimy to najlepiej, gdy zaczniemy robić coś dobrego z miłość do Pana Jezusa, ofiarowując to dobro Bogu, bliźniemu czy samemu sobie. Np. modląc się na Różańcu… Zwróciliście zapewne uwagę, jak szybko przychodzi odczuwalne przez nas znużenie, a nawet senność. Jak trudno skupić się i wytrwać w modlitwie. Gdy chcemy zrobić coś dobrego, to idzie jak po grudzie. Nawet proste rzeczy napotykają na różne przeszkody, co bardzo nas irytuje. W takich sytuacjach jak najszybciej trzeba prosić o pomoc swojego Anioła Stróża.

Natomiast przy grze komputerowej czy oglądaniu złych rzeczy, takiego odczuwalnego znużenia nie ma. Można godzinami ślęczeć nad ekranem komputera czy telefonu i nie ma żadnego znużenia. Owszem zmęczenie i niewyspanie są, ale znużenia złem nie ma. To jest właśnie działanie złych duchów. To upadli aniołowie na każdym kroku chcą udowodnić Bogu, bo ludźmi przecież gardzą, że człowiek nie jest wart Krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa. Przy każdym naszym grzechu demon krzyczy, „zobacz Boże, ludzie nie potrzebują Twojej łaski!”. Spójrzmy jak wielu ludzi ochrzczonych żyje tak jakby Boga nie było i swoim postępowaniem mówią: „zobacz Boże, nie potrzebujemy Twojej łaski.”

Czuwajmy i módlmy się z Aniołem Stróżem!