Zasłonięte krzyże, kto krzyż odgadnie

Kroczenie za Mistrzem cudotwórcą jest łatwiejsze, niż kroczenie za Skazańcem idącym na ukrzyżowanie. Zasłonięte krzyże mają nam dopomóc w odkrywaniu Jezusa cierpiącego, walczącego i zwycięskiego. Odkrywania najpierw w sobie, a potem w drugim człowieku. To nie jest sprawa emocji, ale świadomego, duchowego wysiłku. Nie ma łatwych zwycięstw, ale też nie ma porażek pozostających bez echa. Wielki Post w cieniu okrutnej wojny. Jakże wielu uczniów Chrystusa odnajduje krzyż, kroczy drogą bólu i cierpienia… jakże bliski staje się Cierpiący Chrystus… niewinnie cierpiący, a jednocześnie zwycięski, bo wskazujący drogę tam, gdzie nie będzie bólu, cierpienia i śmierci. Droga do tego miejsca prowadzi przez krzyż. Kroczenie za Mistrzem, to odnajdywanie Jego Oblicza w sobie i w innych. Potężny wysiłek dla zapatrzonych w samych siebie i dla tych, którzy swój krzyż odłożyli na lepsze czasy.

Na zdjęciu obraz całunu z Manoppello, z pustelni Brata Bogumiła.