CODZIENNA ROZMOWA Z MATKĄ CHRYSTUSA – Z MOJĄ MATKĄ

RANO MÓWIĘ DO MATKI BOŻEJ:

Oto w tym nowym dniu pragnę stanąć przed Tobą Matko Boga i moja Matko.

Proszę Cię, abyś przyjęła moją całkowitą gotowość do Twojej dyspozycji.

Pomóż mi w tym dniu dzisiejszym myśleć, mówić i czynić wszystko, zgodnie z Twoim życzeniem.

Spraw, niech odczytam w każdym zdarzeniu wolę Twego Syna i Twoją.

Oddaję dziś w Twoje ręce trud w pełnieniu moich obowiązków, oddaję Ci ból i zmęczenie mego ciała, proszę o cierpliwość w obcowaniu z ludźmi, o zdolność pełnego oddania się im do pomocy. Niech każdy napotkany dzisiaj człowiek będzie mógł we mnie zobaczyć Twoją miłość i dobroć, niech odblask Bożej łaski w moim życiu prowadzi go do spotkania z Twoim Synem. Amen.

(Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Wierzę w Boga)

W CIĄGU DNIA ŁĄCZĘ SIĘ Z MOJĄ MATKĄ AKTEM ODDANIA

Matko Boża, Niepokalana Maryjo! Tobie poświęcam ciało i duszę moją, wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, wszystko, czym jestem i co posiadam.

Ochotnym sercem oddaję się Tobie w niewolę miłości.

Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi świętemu, którego jesteś Matką.

Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twego Syna i zawsze zwyciężasz.

Spraw więc, Wspomożycielsko wiernych, aby moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna, były rzeczywistym królestwem Twego Syna i Twoim. Amen.

 

WIECZOREM ROZMAWIAM Z MATKĄ NAJLEPSZĄ

Dziękuje Ci Matko, że byłaś dzisiaj przy mnie. Dziękuję za dobro, które udało mi się przy Twej pomocy uczynić. Ofiaruję Ci cały miniony dzień za Twoje dzieci: nas – ludzi, których chcesz Matko, ratować od grzechu. Przepraszam za moją niewierność wobec chrystusowego przykazania wzajemnej miłości, za pominięcie okazji świadczenia innym życzliwej pomocy, za mój egoizm naruszający pokój i zgodę między ludźmi. Wstaw się Matko do Twego Syna, aby nie sądził mnie według moich nieprawości, ale według swego wielkiego miłosierdzia.

 

A teraz na czas nadchodzącej nocy oddaję się ufnie Tobie, jak dziecko w ramiona kochającej Matki. Oddaję Ci także wszystkich ludzi, dla których ta noc będzie ostatnią. Bądź Matko przy każdym z nas w chwili naszego umierania i ukaż nam owoc Twego życia – Jezusa. Amen.

 Ostrowiec Świętokrzyski

MARYJO KRÓLOWO POLSKI

JESTEM PRZY TOBIE,

PAMIĘTAM, CZUWAM!

 

(Jeden dziesiątek Różańca i Pod Twoją obronę.)

 

KAŻDEGO DNIA PRAGNĘ CI POMAGAĆ MATKO

 

NIEDZIELA

Przez pełne uczestnictwo we Mszy św. (Komunia św.) okażę aktywną miłość ku Bogu, składając Mu w ofierze razem z Chrystusem siebie i swoich bliskich.

 

PONIEDZIAŁEK

Uzupełnię zaległości w mojej pracy, nauce. Postaram się, by z moich rąk wychodziła „dobra robota”, owoc mego wysiłku służącego innym.

WTOREK

Przeczytam fragment Pisma św. Pomyślę jaką prawdę zawiera i w jaki sposób mogę realizować ją w życiu. Podzielę się moją refleksją z innymi.

ŚRODA

Okażę delikatną, serdeczną troskę moim najbliższym. Sprawię im drobną radość.

CZWARTEK

Odwiedzę kogoś samotnego, chorego lub napiszę zaległy list okazując serce potrzebującym.

PIĄTEK

Pojednam się z każdym, kto mógłby mieć żal do mnie. Zmienię swoje postępowanie (wady, nałogi), które może sprawiają przykrość czy też krzywdę innym.

SOBOTA

Pomogę w pracach domowych, zakupach. Postaram się odwiedzić Chrystusa i Jego Matkę w Kościele. Dziś w sobotę Królowej Polski pomodlę się za Ojczyznę.

 

Totus Tuus!

Maryjo, cały Twój,

Boś Ty cała Chrystusowa,

Totus Maryjo!

Bądź o Panno Święta Zdrowa!

Trzeba wiele tu zrozumieć,

Aby tak jak Ty to umieć,

Żeby łaską żyć w pełności,

Zawsze w Bożej obecności,

Zawsze z wiarą ponad miarę,

Naucz Matko mnie niezdarę.

Zobacz moje wątpliwości,

Ran przyjętych i zadanych,

Bólu aż w nadobfitości,

Od kochanych, niekochanych.

Niebo, Ziemię jak poruszę,

Czym rozedrę te przestrzenie,

Co mą obolałą duszę,

Rwą na strzępy, gdy sumienie

Wznosi okrzyk, ból rozpaczy,

Bo na grzechy moje patrzy…

Bóg i Jego Otoczenie!!!

Niech zakryją mnie pagórki,

Niech przemówią skał kamienie.

Popatrz Matko na mą nędzę

Ty, co kroczysz za Cierpiącym

Jak ja żywot swój tu pędzę,

Wesprzyj mnie przed Wszechmogącym.

Tylu wielkich jest dokoła,

W mocy słów, wdzięku anioła,

A mnie słabość pozostaje,

Powiedz Mamo, co to daje,

Kiedy chęci, dobre chęci,

Kiedy pragnienie Miłości,

Kiedy widzę, Wszyscy Święci,

A ja w swojej tu grzeszności.

Podnieś Matko moją małość

Do tych progów niepojętych,

Gdzie w obliczu Boga, Świętych,

Będę także szedł na całość

TOTUS TUUS MARYJO

CAŁY TWÓJ

ZA CHRYSTUSEM IDĘ W BÓJ!